Jeśli uważamy, że życie jest snem, uważamy, ze snem jest również urząd skarbowy. Jeśli uważamy,
że świat to jeden wielki żart, uważamy też, że katedra św. Pawła jest żartem. Jeśli wszystko na świecie
jest złe, w takim razie musimy uznać (o ile to możliwe), że i piwo jest złe. Jeśli wszystko jest dobre,
zostajemy zmuszeni do absurdalnego wniosku, że dobra jest również naukowa filantropia.