Vittorino Andreoli: Kolekcjonowanie kart kredytowych nie może jednak prowadzić do
szczęśliwego życia. Musimy wreszcie to pojąć. Pieniądze są symbolem niczego. Kryzys
dał temu wyraz. Stała się więc rzecz straszna, bo jakość naszej egzystencji
określana była przez to, jak wiele pieniędzy mamy. To jest jakieś wariactwo.