Na pewno w sytuacjach społecznych posiadam tak zwaną odwagę cywilną,
jednak w okresie okupacji bałam się tak, że aż trudno mi teraz opisać ten strach.
Tak bardzo chciałam wtedy żyć, że dziś lęk o siebie jawi mi się jako straszliwe
upokorzenie. Bo ja nie mam się bać o życie, tylko o jego jakość. Na razie mi się udaje…