[O Rafale Blechaczu]: Mimo sukcesów uważa, że wciąż jest na początku drogi zawodowej.
– Coraz częściej zdarza się, że ktoś mówi do mnie „mistrzu” albo „maestro”. Wolę po prostu Rafał – mówi.
– Do prawdziwego mistrzostwa dochodzi się latami, a ideału i tak nie da się osiągnąć.