Jak powiada Arystoteles: „Wielki tłum ma duszę niewolnika i postępuje jak bydło”.
Odruchy tłumu nie są już odruchami ludzkimi w tym rozumieniu, w jakim poznawaliśmy to,
co ludzkie, a więc w rozumieniu chrześcijańskiej kultury oraz klasycznego i starożytnego
wychowania. Nie można polemizować z masami; to tak, jakbyś polemizował z pijakiem
albo z głupcem, którzy w odpowiedzi wyjąkują wyłącznie swoje urojenia.